Naruto

itachi

niestety gai unika twojego ataku lecz dostaje potem od Ciebie z juukena.. Kakashi łapie bujiniego i wbija mu raikiri w brzuch

Moondance

- O to się nie martw - stwierdzam a następnie pilnuje Kakashiego, by się nie mieszał w walke Juriego z Gaiem. Rzucam w niego senbony w punkty witalne, celując mu w sharingana. W między czasie robie Hi no Mai, by się bronić. Senbony w niego lecą w postaci tej kropki na końcu zdania.

Juri

*co by tu zrobić sytuacja jest ciężka pomyślmy mam nadzieję że bujin tak szybko nie padnie* patrze na gaia *jest szybszy odemnie pod każdym względem musze coś wymyślić* rzucam w niego schurikeny, kiedy on odskakuje żucam schurikeny z linkami do 2 drzew tak by się o nie zaczepił kiedy będzie chciał mnie zaatakować i podbiegam wtedy w stronę kakasha i łapie go w Hakke Hyakunijuuhachishou ratując maciusia z opresji jak się nieuda robie uniki i riposty juukenami (tyczy sie obojętnie której czynności)

itachi

Trafiasz w niego i ten znika gdy rafiasz gaia ten tez znika

Juri

dobra chodźmy dalej pilnuj tyłów a ja będę pilnował przodu rozglądam się na boki i przed siebię

Boogay

Pojawiłem się tam, gdzie miałem się pojawić. Przyjąłem Evul pose of Member Akatsuki (w skrócie: EPoMA xd) i sobie stałem.

itachi

Kisame stanoł koło ciebie Na przeciwko Bujiniego I Juriego

Boogay

-hisashiburi, Bujini -powiedziałem -Widzę, że masz niezłą zabawę z tymi panami. Muszę ci przeszkodzić. Jestem tutaj, aby cię zabrać w pewne miejsce. Tam zabierzemy ci ten szajs, który masz w sobie. Nie wiem czy to przeżyjesz, ale szczerze mnie to nie obchodzi. A ciebie Juri, proszę o nie interweniowanie, bo ja i Kisame-san użyjemy siły. Szczerze to mi sie nie chce. Chcę, żeby to poszło szybko i gładko.

Moondance

-Czemu ja? Ja już nie mam demona, oddałem na allegro.pl za 9,99 zł z 99% VAT xD Dobra, niech będzie, prowadź

Boogay

Cicho się zaśmiałem.
-Chyba jesteś pierwszą, najbardziej rozsądną osobą, która odda demona -powiedziałem -co o tym sądzisz, Kisame-san?

Juri

-Bujin co ci odwala nie możesz sie w ten sposób poddać, nie poznaje cię koleś bez honoru i serca do walki. *będzie ciężko nie mam już takich ilości chakry jak na starcie ale tego kretyna tak nie pozostawię*
wyciągam linkę i związuję maciusia tak dokładnie by się nie wyrwał z tego związania, ciągnę za linkę i zaczynam uciekać z maćkiem po labiryncie tak by ich zgubić, przy okazji goniących mnie rywali odpycham za pomocą Hakke Kuushou żeby zwiększyć dystans między mną a nimi (powtarzam tą zagrywkę dopóki ich nie zgubie lub nie skończy mi się chakra) kiedy już uda się ich zgubić kryję się gdzieś w lesie (jak to nie wychodzi unikam ataków )

Moondance

-Baka !! Słuchaj mnie, masz małe ilości chakry. Mam coś co nam pomoże. - mówie to oburzonym głosem Siegąm do torby, i wyciągam jedną pigułke. -Masz i zjedz to.

Boogay

-Głupiec -powiedziałem, inicjując pod płaszczem pieczęć.
Tworzę Kage Bunshin, by ten za nimi biegł. Wtedy sam biegnę z innej strony, by przeciąć im drogę.

itachi

( jak cos to jest labirynt..) Zostajesz odepchniety prze juriego lecz kisame wysyła fale wody za wami

Boogay

Wskakuje na fale i używam jej jako środka transportu xd