Naruto

przeklętysasuke

robie na nich z klonkami katon,kula ognia po czym naparzam kataną

itachi

udaje ci sie kilku zabic lecz ten silniejszy wbija ci miecz a brzuch

Beryl

wyskakuje jak filip z konopi i kopie tego silnego w twarz potem robie efektowne salto w powietrzu i wbijam mu miecz w serce (oslaniam p.sasuke)

Juri

patrze jak wygląda sytuacja (czy jest wogóle jeszcze ktoś do zabicia??)

itachi

( no jst nadal duzo ziomków slabych ) ziomek odskakuje i rozniez tobie wbija miecz w brzych beryl

przeklętysasuke

to se zabawimy

staram sie zgromadzić żeby jak najwięcej ziomków do mnie podeszło po czym zaczynam wymachiwać kataną na wszystkie strony

Beryl

jaki frajer z tego ziomka robie Rasen Rai Na Yaiba we wszystkich stojacych badz lezacych kolesi po czym tne swoim mieczem (ktorego nie widac) w ich zparalizowane ciala

itachi

Zabijacie wszystkich silnych lecz kazdy ze slaszych zuca w wasz strone kilka shurikenow
Przeklety sasuke Obrywa najwiecej i pada na ziemie nieprzytomny

OderusUrungus

Zaczynam kolejny biego w strone mięsniaka....gdy jestem blisko uzywam hassendan w jego strone a gdy juz sie do niego zbliże to dynamicznie wydłużam kości i go przebijam...po czym zaczynam go naparzac po całym ciele

mateusz

ja wyciongam dużego szurikena i żucam w nich i 10małych i tuwnież nimi zucam

itachi

udaje wam sie zabic 20 ziomków( p rzzekley sie wykrwawia)

mateusz

szukam czegoś co mogło by zatamować krwotok

Juri

wbijam w pierwsza lepszą grupkę słabiaków i wyczekując momentu ich ataków używam kaitena, po czym ryczę: -jeśli będzie krytycznie z przeklętym dajcie mu pigułę, poto przecież je mamy

itachi

ziomkowie odlatują

OderusUrungus

Biore sasuke na plecy i zaciskam miejsce krwotoku kością, by go powstrzymac i wracam z nim do miasta,do szpitala.
<zt.Szpital>