Naruto

Kitka

Zaśmiałam się cicho. Uniosłam głowę i spojrzałam w niebo. -Myślałam, że jesteś gorszy, ale wiem jedno. Z tego co powiedziałeś... Jesteś Dobry -powiedziałam z uśmiechem... -ale nadal nie wiem nic o Tobie...

itachi

lepiej zebys nie znala mojej histori tak bardzo powiedizal lekko zdenerwowany

Kitka

Spojrzałam na niego zdziwiona... -Spokojnie... nie chciałam Cię zdenerwować... Nie rozumiem tego, dlaczego robicie z tego tematu taką tajemnicę... myślałam, że kiedy ją poznam, zrozumiem Cię i będę mogła bliżej poznać... a nóż uda mi się coś zrobić, żeby tajemnicę rozwiać? -uśmiechnęłam się miło do chłopaka... -Ale nie chce się narzucać, jeśli nie chcesz mówić, nie musisz...

itachi

Bylem keidys bardzo zly niewarto o tym gadać.. no juz jestescie przy bramie

Kitka

Położyłam dłoń na ramieniu Gaary. -Myślę... że kiedyś będziesz najlepszym ninja... -uśmiechnęłam się i odeszłam
<zt Biuro Kazekage>

Kitka

*Wątpię żebym znalazła tu Gaarę czy Kankurou* -pomyślałam po czym wolnym krokiem maszerowałam przez pustynię rozglądając się

itachi

zoabcyzlas ziomka jednego

Kitka

*Masakra* -Iku zo.... -powiedziałam i zaczęłam iść do ziomka

itachi

ziomek sie na ciebie zaczol gapic i wyciągnol kunaja

Kitka

*ech...* Wyciągnęłam kunai'a, podbiegłam, do zioma i zrobiłam Bunshina. Zaczęłam biegać wokół kolesia, żeby się nie skapnął która prawdziwa. W końcu z tzw "wiru dwóch ludków" 'wyszła' noga i kopnęłam go w jaja. Jeśli udaje mi się go osłabić to wbijam kunai'a w brzuch, jeśli nie to używam kawarimi no jutsu do obrony ;\

itachi

udaje ci sie i go mocno ranisz

Kitka

Kiedy jest osłabiony z całej siły kopie go w głowę by stracił przytomność. Następnie zabijam kunai'em. Jeśli jednak uda mu sie uniknąć kopnięcia staram się uniknąć jego osłabionego ataku.

itachi

ziomek unika i sie smieje - zgwałce cie jeszcze dziwko.. zoabczysz co to ból.. po cyzmz acyzna uciekac

Kitka

Zaczynam się wkurwiać, wściekła wyrzucam kunai'a z całej siły, celując w głowę...

itachi

ziomek Ucieka ciagle powtazając zrobie z ciebie szmate